PROJEKT KATYŃ 1940 - 2010
W 2010 roku mija siedemdziesiąta rocznica uwięzienia przez NKWD i zamordowania polskich oficerów i intelektualistów w lasach katyńskich. W oczach Polaków było to ludobójstwo, którego w żaden sposób nie można usprawiedliwić okolicznościami trwającej wojny.
Piątek, 9 kwietnia
Poniedziałek, 12 kwietnia
W wyniku rozstrzygnięcia losów Europy Środkowo-Wschodniej po wojnie przez stronę sowiecką koalicji antyhitlerowskiej sprawa Katynia, jak umownie nazywa się zamordowanie blisko 22 tysięcy Polaków z kilku obozów w ZSRR oficjalnie przestała istnieć. Ponieważ odnalezione szczątki polskich oficerów były niezaprzeczalnym dowodem zbrodni, propaganda radziecka podawała rok 1941 jako datę powstania masowych grobów w okolicach Katynia, tym samym wskazując jako winowajców armię niemiecką. Milczenie pozostałych koalicjantów, zwycięzców w II wojnie światowej zdawało się potwierdzać tę wersję w opinii międzynarodowej. W Polsce wiedza o Katyniu z roku 1940 przekazywana z pokolenia na pokolenie w nieoficjalnym obiegu była elementem utrzymywania tożsamości narodowej w czasach dyktatu sowieckiego. Punktem honoru rodziców było przekazanie dzieciom tej prawdy, której nie mogły dowiedzieć się w szkole. Prawda przetrwała do dziś, mimo że władze Rosji jako spadkobierczyni Związku Radzieckiego wciąż nie przyznały się jednoznacznie do popełnienia tej zbrodni. Przed kilkoma tygodniami w naszej szkole zaczęliśmy szukać odpowiedniego pomysłu na upamiętnienie niewinnej śmierci rodaków sprzed siedemdziesięciu lat. Gazetki i referaty wydawały się niewystarczające i zbyt standardowe. Szukaliśmy czegoś dobitnie przemawiającego do świadomości. Postanowiliśmy urządzić maraton wypisywania nazwisk wszystkich poległych na arkuszach papieru, tak aby powieścić je na ścianie, żeby dawały obraz ogromu tej zbrodni. Pojawiło się pytanie: 22 tysiące nazwisk, ile to może być metrów kwadratowych tekstu? Po pierwszych dniach pracy trzeba przyznać – zadanie okazało się zbyt ambitne i niemożliwe do zrealizowania. Cały korytarz i kilka dni pracy zajęło nam wypisywanie zamordowanych tylko z jednego miejsca kaźni w Katyniu, bez Charkowa i Tweru (Miednoje). Ten jeden fakt uśmiadomił nam skalę zbrodni. Wypisywanie nazwisk rozpoczęliśmy w piątek 9 kwietnia. W sobotę los dopisał kolejną kartę do historii Katynia. Samolot z Prezydentem RP Lechem Kaczyńskim, ostatnim Prezydentem RP na uchodźctwie Ryszardem Kaczorowskim oraz 94 innymi osobistościami i urzędniikami państwowymi rozbił się koło lotniska w Smoleńsku. Jest to największa tragedia polska po II wojnie światowej i pierwszy taki przypadek w historii Europy. W poniedziałek, 12 kwietnia do naszego przedsięwzięcia dołączyliśmy listę 96 Polaków, którzy zginęli lecąc na obchody rocznicy zbrodni katyńskiej do Rosji, dając wyraz pamięci i spełniając swój obowiązek jako reprezentanci narodu polskiego podczas tego święta na miejscu kaźni z 1940 roku. Cześć ich pamięci. Oto przebieg realizacji projektu oraz ostateczny efekt.Tekst: Adam Rębacz
Zdjęcia: Halina Roszkowska |