Lwów 2010
W drugiej połowie października pogoda w Warszawie nie nastrajała optymistycznie. Tym radośniej klasa 2f i 2d opuszczały stolicę, by udać się za wschodnią granicę i sprawdzić, czy wciąż aktualne są słowa starego przeboju:
"Bo gdzie jeszcze ludziom tak dobrze, jak tu? Tylko we Lwowie! Gdzie pieśnią cię budzą i tulą do snu? Tylko we Lwowie! " Prócz intensywnego zwiedzania, wszyscy zajęli się poszukiwaniami... śladów historii, starych książek, polskich napisów na murach, najlepszych kawiarni, drogi do hotelu z Łyczakowa, czy wreszcie lwów i znaczących obiektów architektonicznych w ramach gry miejskiej. Przynajmniej w przypadku dwóch ostatnich bezkonkurencyjne okazały się: Justyna Byszewska, Karolina Dyjas i Ewelina Giżycka z klasy 2f. Ich kolekcja 131 lwów robiła ogromne wrażenie. Niektórzy szukali też "swojego" Lwowa. O tym, gdzie go znaleźli opowiadają krótkie foto-relacje... |